Kolejną sprawą, jaką zajmę się na tym blogu będzie rak piersi. W przyszłym tygodniu idę na kontrolę usg po zabiegu chirurgicznego usunięcia dwóch guzów :).
Z prawej na dole są dwa okienka wyróżniające się słitaśnym kolorem. Warto zwrócić uwagę na ten z cyferkami i procentami. Z ankiety przeprowadzonej na stronie rakpiersi.pl wynika, że najczęściej wykrywa się raka piersi u kobiet poniżej 25 roku życia i w przedziałach 45-55, 55-65 lat. Jeśli chodzi o te dwa wyższe przedziały to sprawa jest prosta: 1. złośliwe guzy bardziej upodobały sobie ten wiek, 2. kobiety w tym wieku są objęte szeregiem programów darmowych mammografii.
Ale dziewczyny w naszym wieku są najmniej zagrożone złośliwym nowotworem - skąd u nas tak wysoki wynik? My mamy świadomość istnienia problemu i badamy się częściej i regularniej? Nie bądźcie naiwne, sądząc, że prawda wygląda tak różowo ;]. Nie znam ani jednej dziewczyny, która badałaby się sama, nie mówiąc już o tym, żeby powtarzała badanie co miesiąc. Real wygląda tak, że najczęściej to nasi faceci, misiaczki, robaczki i inni, wykrywają u nas te guzy (tu niestety skuteczna jest tylko długotrwała monogamia ;p), rzadziej ginekolog, do którego idziemy po receptę na kolejne antykoncepty (warto znaleźć takiego, który zajmie się czymś więcej niż podbicie papierka). Tja ;].
Żeby wszystko było jasne - skoro ja mogłam mieć aż dwa nowetwory (za to łagodne - nie oszukujmy się, mój los nie jest aż tak tragiczny), to każda z Was może właśnie hodować żmiję tuż nad swym ponętnym łonem. I żeby było jeszcze jaśniejsze - guzy były dwa, ale w badaniu palpacyjnym ginekolog wykryła tylko jeden. Drugi potrafił się schować przed jej doświadczoną i wyedukowaną ręką - jeśli nadal jesteście pewne, że macie piękne jędrne zdrowe biusta, sprawdźcie, czy któraś marzy o staniku wypchanym skarpetkami...
Z prawej na dole są dwa okienka wyróżniające się słitaśnym kolorem. Warto zwrócić uwagę na ten z cyferkami i procentami. Z ankiety przeprowadzonej na stronie rakpiersi.pl wynika, że najczęściej wykrywa się raka piersi u kobiet poniżej 25 roku życia i w przedziałach 45-55, 55-65 lat. Jeśli chodzi o te dwa wyższe przedziały to sprawa jest prosta: 1. złośliwe guzy bardziej upodobały sobie ten wiek, 2. kobiety w tym wieku są objęte szeregiem programów darmowych mammografii.
Ale dziewczyny w naszym wieku są najmniej zagrożone złośliwym nowotworem - skąd u nas tak wysoki wynik? My mamy świadomość istnienia problemu i badamy się częściej i regularniej? Nie bądźcie naiwne, sądząc, że prawda wygląda tak różowo ;]. Nie znam ani jednej dziewczyny, która badałaby się sama, nie mówiąc już o tym, żeby powtarzała badanie co miesiąc. Real wygląda tak, że najczęściej to nasi faceci, misiaczki, robaczki i inni, wykrywają u nas te guzy (tu niestety skuteczna jest tylko długotrwała monogamia ;p), rzadziej ginekolog, do którego idziemy po receptę na kolejne antykoncepty (warto znaleźć takiego, który zajmie się czymś więcej niż podbicie papierka). Tja ;].
Żeby wszystko było jasne - skoro ja mogłam mieć aż dwa nowetwory (za to łagodne - nie oszukujmy się, mój los nie jest aż tak tragiczny), to każda z Was może właśnie hodować żmiję tuż nad swym ponętnym łonem. I żeby było jeszcze jaśniejsze - guzy były dwa, ale w badaniu palpacyjnym ginekolog wykryła tylko jeden. Drugi potrafił się schować przed jej doświadczoną i wyedukowaną ręką - jeśli nadal jesteście pewne, że macie piękne jędrne zdrowe biusta, sprawdźcie, czy któraś marzy o staniku wypchanym skarpetkami...
3 komentarze:
jestem z ciebie strasznie dumna :) i propaguję, propaguję :)
:D yeaa! chociaż wiesz, popularność tego bloga głównie nie mnie się przysłuży ;)
jush ty nie bądź taka skromna, tak naprawdę to wiem, że z ciebie narcyz jakich mało i robisz to tylko pod publiczkę ;]
Prześlij komentarz