piątek, 3 lutego 2012

Jeśli chcesz o coś zapytać bloggerkę, czyli dziewiarski savoir vivre w internecie

W związku z niedawnym postem Pimposhki, ale też z trwającą od jakiegoś czasu atmosferą pewnego niezadowolenia wśród dziewiarek prowadzących blogi, postanowiłam i ja poruszyć temat pisania maili do bloggerek przez osoby poszukujące informacji lub pomocy. Nie będzie to jednak niczyja pochwała ani żadne narzekanie: poniżej znajdziecie listę zasad, którymi moim zdaniem należy się kierować, gdy chce się kogoś obcego poprosić o pomoc. Być może dzięki kilku prostym zasadom uda się nam -- bloggerkom i wam -- naszym czytelniczkom lub przypadkowym gościom współżyć w zgodzie i wzajemnej sympatii, a przede wszystkim w dobrym porozumieniu.


Zasada 1. Po pierwsze poszukaj
Jeśli potrzebujesz jakiegoś wzoru, wyjaśnienia jakiejś techniki lub innej pomocy, najpierw poszukaj jej w sieci. Odpowiedź na Twoje pytanie prawdopodobnie padła już na którymś z forów dziewiarskich, wzory, zarówno płatne, jak i darmowe, są szeroko dostępne, zwłaszcza na odpowiednich portalach i blogach, a jasne ilustracje technik (w formie filmów, obrazków i opisów) można znaleźć na youtubie i -- znowu -- na blogach. Znalezienie tego, czego szukasz zajmie ci pewnie znacznie więcej niż 10 minut, ale to nie znaczy, że możesz wymagać od kogoś innego, aby poświęcił swoich 20 na wykonanie tej pracy za ciebie.

Zasada 2. Po drugie poczytaj
Jeśli szukasz i szukasz, ale naprawdę nie możesz znaleźć odpowiedzi, poszukaj osoby, która naprawdę może ci pomóc, nie pisz do autorki pierwszego blogu, na jaki trafiłaś. Zanim zdecydujesz się napisać do bloggerki maila, najpierw sprawdź, czy to odpowiednia osoba. Pytanie o wzór na sweter skierowane do dziewiarki, która dzierga wyłącznie chusty, może wywołać irytację: to tak jakby poprosić szewca o naprawienie zegarka.
Aby zorientować się, czy osoba, do której chcesz się zwrócić z pytaniem, zajmuje się tym, czego ty szukasz, po prostu poczytaj jej blog: przejrzyj kilkanaście postów, tytuły wpisów w archiwum i etykiety, skorzystaj z wyszukiwarki w blogu, a będziesz wiedziała, kim jest autorka danego miejsca w sieci.
Jeśli na przeglądanym blogu znajdziesz to, o co ci chodzi, przeczytaj dokładnie, co autorka o tym napisała -- pytanie jej o rzeczy, które zamieściła wcześniej na blogu świadczy o tym, że masz jej pisanie i jej czas w głębokim poważaniu.
Kiedy wysłanie wiadomości jest uzasadnione?
  • gdy znalazłaś odpowiednią osobę, czyli taką, która zajmuje się tym, o co ci chodzi,
  • nie znalazłaś u niej odpowiedzi na swoje pytanie lub nadal pozostaje coś, czego nie rozumiesz.
W takiej sytuacji możesz napisać do bloggerki z prośbą o pomoc.

Zasada 3. Po trzecie pisz z klasą
Kiedyś z pisaniem listów wiązały się określone reguły, decydujące o jego poprawności, skuteczności i elegancji. Dzisiaj piszemy przeważnie listy elektroniczne -- owszem, e-mail także jest listem! -- które również wymagają dbałości o pewne elementy. Oto one:
  • temat: zawsze napisz w temacie wiadomości, w jakiej sprawie piszesz,
  • nagłówek: jest obowiązkowy, zwłaszcza w pierwszym liście -- list bez nagłówka jest po prostu prostacki; aby zacząć maila możesz napisać np. Droga Anno lub Droga Inverness -- jeśli autorka blogu posługuje się wyłącznie pseudonimem, możesz go użyć, jeśli jednak na blogu pojawia się jej imię, wypada się posłużyć właśnie nim; jeżeli wolisz zachować bardziej oficjalną formę, skorzystaj z formy Droga Pani lub Droga Pani Anno;
    uwaga: powszechne w elektronicznej korespondencji formy "witaj!" lub "witam" są niestosowne i w liście nie na miejscu,
  • część główna: powinna jasno i możliwie krótko przedstawiać kim jesteś, o co prosisz i dlaczego piszesz akurat do tej, a nie innej osoby; napisz jak trafiłaś na jej blog, czego szukasz i gdzie już szukałaś; nie żądaj, nie nalegaj, nie domagaj się -- poproś, tak jak się prosi o radę,
  • w miarę swoich możliwości zadbaj o poprawność swojego języka, to świadczy o twoim szacunku do osoby, do której piszesz, i umożliwia jej zrozumienie twojego komunikatu,
  • ważne: wyraź swoją wdzięczność za pomoc, której oczekujesz; możesz napisać np. Będę wdzięczna za odpowiedź, ale nigdy nie "dziękuj z góry" -- to bardzo nieeleganckie,
  • zakończenie: wystarczy proste Pozdrawiam, (po zawsze stawia się przecinek) lub Pozdrawiam serdecznie, ale miło będzie, jeśli wcześniej wyrazisz swoją świadomość tego, że zajmujesz adresatce jej prywatny czas i napiszesz np. Mam nadzieję, że nie sprawiam Ci/Pani dużego problemu moją prośbą,
  • podpis: zawsze należy podpisać pierwszy list, najlepiej pełnym imieniem i nazwiskiem, nie pseudonimem, nie loginem z adresu e-mail, i nigdy inicjałem; do form Ania, A., a możesz przejść dopiero po zadzierzgnięciu bliższej znajomości,
  • odpowiedźzawsze odpisz na list zachowując zasady dobrego wychowania i to bez względu na to, czy bloggerka pomoże ci, czy też z jakichś względów ci odmówi (zakładam, że jej wiadomość będzie utrzymana w dobrym tonie); niestety, często zdarza się, że czytelniczki po otrzymaniu odpowiedzi na swoje pytanie już się nie odzywają, a to jest bardzo nietaktowne.

To wszystko, co przychodzi mi na myśl. Jeśli macie jakieś dodatkowe sugestie, piszcie w komentarzach, postaram się je uwzględnić. Wiem, że zasięg mojego bloga jest ograniczony, więc jeśli zauważycie taką potrzebę, możecie odsyłać do tego wpisu -- mam nadzieję, że odniesie on oczekiwany skutek.

*update: instrukcja "jak napisać list" może być zastosowana właściwie w każdej korespondencji, nie tylko dziewiarskiej i nie tylko blogowej.
---
A przy okazji, Katarzyna założyła bloga z recenzjami włóczek -- zajrzyjcie tam koniecznie, recenzji jest coraz więcej, myślę, że to będzie naprawdę dobre źródło informacji :)
---

A tu jeszcze kilka odpowiedzi poświątecznych:

malaala, ja też lubię przedświąteczne zamieszanie: gotowanie, szukanie prezentów, ale polską tradycję stołową, tę już nie przed-, lecz świąteczną -- zniecierpiałam, ps. lilie - też mi się spodobały!

wiewiórko, dziergaj i pochwal się tym, co wyjdzie :)

makramka, masz 200% racji (100 za rację jako taką i 100 za doskonałą sentencjonalną formę), torturować się lubią chyba zwłaszcza kobiety... ;)

violu, mamy dokładnie to samo zdanie; mam nadzieję, że w tym roku nie wrócę do Polski na święta,

katarzyno, z opóźnieniem, ale zamieściłam linka, a recenzję na pewno jakąś napiszę, jak tylko znajdę chwilę; bardzo dobra inicjatywa z tym blogiem!

basiau, polecam się na przyszłość ;) a szal chętnie obejrzę.

anonimowy, obawiam się, że scenariusz zależy od nas tylko wtedy, kiedy spędza się święta u siebie, na własnych zasadach, ale jak są goście to i tak to, co wyjdzie, jest wypadkową przyzwyczajeń i oczekiwań wszystkich obecnych... także możesz być tym bardziej szczęśliwa, że u Ciebie było przyjemnie :)

pimposho, mnie również smutno, tym bardziej, że w pobliżu są ludzie, którzy na tej kobiecie robią karierę nawet po jej odejściu...

anulinka, dzięki za pocieszenie :) może uda mi się trochę podziergać "w drodze" lub nadrabiając zaległości towarzyskie: wtedy nie mogę czytać, to w sam raz bym mogła ponadrabiać też zaległości na drutach.

22 komentarze:

pimposhka pisze...

No i bardzo fajnie. Rzeczowo. Wkleje linka u siebie, pod pomocami bo to w koncu tez pomoc

Dziergam Sobie pisze...

popieram :) w całej rozciągłości :)

wilddzik pisze...

Świetne "kompenduium" ;-)))
No i sama się czegoś dowiedziałam - np. z tym "witam". Ale w sumie to czemu jest to nieeleganckie? No i jeszcze, że nie dziękuje się z góry - dlaczego? Pytam z ciekawości, bo czasem te "wpadki" mi się zdarzają ;-) Pozdrowienia

wieczka pisze...

tekst fantastyczny
zastanawiam się tylko czy trafi do osób które "dręczą" rękodzielniczki
i niezdawałam sobie sprawy ze istnieje konieczność napisania takiego tekstu.......

1. dziękuje się po tym jak ktoś spełni prośbę inaczej to jakbyś wymuszała spełnienie bo już podziękowałaś przecież to stawianie adresata w niezręcznym położeniu
to z góry dziękuje nie jest mimo że niektórym tak się wydaje zwrotem grzecznościowym

2. z tym witam to nie eleganckie bo stawiasz się w pozycji nadrzędnej nad adresatem maila/ listu
i jest takie bezosobowe

mnie osobiście witam nie razi ale to dziękowanie z góry brrr jak płachta na byka

makramka pisze...

Świetny tekst i jest w nim coś "na rzeczy", bo jakoś coraz bardziej konsumpcyjnie nawet w "rękodzielniczym świecie ".Nie wiem czy to kwestia wieku osób,które te prośby kierują ,czy czegoś innego, ale mam wrażenie,że wiele osób chce mieć wszystko na tacy.Jak u mamy :)mówisz masz:)

malagosia pisze...

Tekst super, bardzo się dużo z niego nauczyłam. Dziękuję bardzo. Zapraszam na mój blok.

fanaberia w normandii pisze...

Świetny wpis! Dziękuję :)

kasia0210 pisze...

świetny tekst, tylko czy trafi do tych, do których powinien?
przy okazji chciałam podziękować za tłumaczenie annis, moją wersję możesz ocenić tutaj: http://robotkowykacikkasi.blogspot.com/ pozdrawiam, Kasia

Terra pisze...

Bardzo fajnie ujęłaś ten temat.
Dziękuję. Pozdrawiam:)

theli pisze...

Dobrze napisane :)
Mnie nie razi ,,witaj'' w mailu, ale z całą resztą się zgadzam.

Violet pisze...

Świetny tekst... przekleiłam do siebie, mam nadzieję, że się nie obrazisz.
Pozdrówki serdeczne

violica pisze...

Uuuuuuuf, dobry wpis.
Szczesliwie nie musze zawracac glow szanownym blogerkom, ale przyda sie wiedza, gdzie mozna znalezc wytyczne jak zadac pytanie, zeby nie oberwac.
Wydaje mi sie jednak, ze forum, zest bardziej odpowiednim miejscem do proszenia o rade.

Anonimowy pisze...

to przesada z taką formą zwracania się do blogerki,jak do Jaśnie Pani pisałby uniżony sługa.Treść wpisu powinna być jasna, przejrzysta bez tych ozdobników typu Droga Anno itpA dlaczego Anna ma być mi droga jak jej nie znam?Z częścią zaleceń sie nie zgadzam i nie bęge ich stosowała

Bryzeida pisze...

Witajcie (hihi), podobnie jak wieczka i Kasia zastanawiam się czy osoby, które powinny się z tymi zasadami zaznajomić przeczytają ten wpis. Zgadzam się, że korespondencja w sieci powinna się odbywać według dobrych zasad z czasu papieru... Pozdrawiam,

Kocurek pisze...

Kai - bardzo dobry i rzeczowy wpis.
Obawiam się tylko ,że nie do wszystkich " zainteresowanych " taki wpis dotrze , i nie chodzi o to czy go przeczytają tylko jak go odbiorą.

Pozdrawiam i dziękuję .

Dorothea pisze...

Ja też spieszę z poparciem, podpisuje się czterokończynowo:)

cOto.patchwork pisze...

Przeczytałam z uwagą. Dziękuję za taki podręczny savoir-vivre.
Proszę tylko o małą podpowiedź.
Mam niewielki dylemat, pewnie dlatego, że sama "to" wykorzystuję, a mianowicie: uwaga: powszechne w elektronicznej korespondencji formy "witaj!" lub "witam" są niestosowne i w liście nie na miejscu. Skąd pochodzą takie dane?

wieczka pisze...

takie dane pochodzą ze znaczenia słowa witaj w języku polskim
wita gospodarz a nie gość wiec co najwyżej adresat w odpowiedzi a nie nadawca listu szczególnie pierwszego
a na marginesie ze słowem witam skorelowane jest słowo żegnam
a jakoś nikt na koniec listu/maila nie pisze "Żegnam Panią" - to wciąż uważamy za niegrzeczne

cOto.patchwork pisze...

W słowniku języka polskiego nie ma rozróżnienia na osoby. Jest to forma pozdrowienia. I mam nawet cytat "wszedł i witał się ze wszystkimi" . A skoro wszedł i witał się, to mógł to równie dobrze robić słowami Witam tu zgromadzonych, Witam obecnych...

Anonimowy pisze...

a ja czuję się zrugana....
Więcej tu nie przyjdę.
Bożena

Anonimowy pisze...

Świetne zasady! Dziękuję!

Pozwolę jednak się nie zgodzić z tym, iż po słowie "Pozdrawiam" jest potrzebny przecinek. Wręcz odwrotnie, nie powinno nic być:
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10701

Życzę miłego dnia!
D.

Yadis pisze...

Idea dobra, ale szczerze przyznam, że dla mnie to trochę za bardzo sztywne. Może dlatego że jestem młoda i bezpośrednia w kontaktach z ludźmi zarówno w realnym życiu, jak i w internecie...

Kilka rzeczy rzeczywiście irytuje - zwłaszcza niedopasowanie tematyczne pytań i próśb, "z góry dziękuję", a przede wszystkim roszczeniowa postawa.

Jednak dla mnie liczy się po prostu wydźwięk całej korespondencji, a jeśli napisze "witaj" na początku, albo nawet "cześć" i da sobie spokój z niepotrzebnym "paniowaniem" to przyjmuję to za dobrą monetę i nawet wolę taką formę.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...