czwartek, 20 sierpnia 2015

Darmowy wzór na piękną chustę od Kephren Pritchett

© Kephren Pritchett, zdjęcie pochodzi ze strony wzoru na Ravelry
Jeśli lubicie dziergać delikatne chusty, to na pewno będziecie zainteresowane możliwością poszerzenia swojej chuścianej biblioteki. Dzisiaj na fejsbuczku zobaczyłam, że do zgarnięcia na Ravelry jest piękny wzór autorstwa Kephren Pritchett na nietrudną do wykonania chustę (pozdrowienia, Ewo, dziękuję za cynk!). Wzór można bezpłatnie ściągnąć do jutra (22.08) do godziny 20:30 czasu autorki, czyli do 3:30 nad ranem w sobotę (23.08) - różnica czasu wynika z tego, że autorka pochodzi z Wisconsin w stanie Luizjana. Kephren Pritchett udostępniła chustę bezpłatnie z okazji swoich urodzin. A ja pomyślałam, że skoro autorka była tak miła, to ja popełnię tłumaczenie wzoru, coby mógł posłużyć polskim dziewiarkom bez przeszkód. Jeśli zatem ściągniecie wzór na chustę Wake, to w ciągu kilku dni powinien zaistnieć jego polski przekład :)

A sam wzór znajdziecie tutaj. Mimo że na stronie widnieje cena w dolarach, po wrzuceniu wzoru do koszyka otrzymujemy informację, że jest on bezpłatny :)
Miłego dziergania!

Edit: niestety, autorka wzoru pomyliła dni tygodnia (podana data to 21.08, ale dzień to czwartek) - wzór był bezpłatny do dziś do 3:30 rano. Niemniej tłumaczenie przygotuję i tak dla wszystkich dziewiarek, które zdążyły na promocję lub zakupią wersję płatną. Aniu Sz. - dziękuję za komentarz z tą informacją.

niedziela, 5 kwietnia 2015

Smacznego jajka!

Moje drogie,
tegoroczne święta są specyficzne, ponieważ na kilka dni przed nimi odeszłam z pracy. Mam jednak przede wszystkim poczucie, że w związku z tym zaczynam coś nowego i ekscytującego, co będę tworzyć własnymi rękami. Dlatego z okazji tych świąt, które są o m.in. tym, że każdy koniec jest również początkiem, życzę Wam, abyście zarówno w tym czasie, jak i na co dzień umiały znaleźć dla siebie chwile świętego spokoju, czerpały radość z relacji z bliskimi i wartościowymi ludźmi, a także abyście miały poczucie, że Wasze życie jest w Waszych rękach i że to bardzo wiele znaczy!

sobota, 21 marca 2015

Wiosną swetry rosną. Tłumaczenie wzoru DROPSA

Dwa tygodnie temu napisała do mnie pani Danuta z prośbą o przetłumaczenie karczka z tego wzoru. Dawno żadnego wzoru nie tłumaczyłam i dawno nie publikowałam nic na blogu. Pomyślałam, że w sumie mam na to ochotę, mimo że nie mam czasu ;) A skoro już się za to zabrałam, przetłumaczyłam za jednym zamachem cały wzór. Zapraszam więc do korzystania z niego.


We wzorze używam skrótów, które pojawiają się także w innych moich wzorach, jak p2raz (ang. k2tog, czyli dwa razem na prawo) czy PS (prawa strona). Wyjaśnienie wszystkich tego typu oznaczeń znajduje się w legendzie na drugiej stronie wzoru. Tam też znajdziecie schemat całego swetra. Przygotowanie i publikację przekładu wzoru zgłosiłam do DROPSA (czekam na odpowiedź), a w pliku znajduje się informacja o zachowaniu przez DROPSA praw autorskich do wzoru.

niedziela, 11 stycznia 2015

Znajda z Sienna - Złoty Skrzydlaty Pies


No i jesteśmy już po pierwszej wizycie u weterynarza i paru dniach obserwacji, więc mamy nieco więcej informacji dotyczących naszej Znajdy. Znajda ma około 10 miesięcy i nie licząc nadkruszonego kła i wilczego zęba - jest zdrowa. Psica została już raz odrobaczona, jutro szczepienie przeciwko wściekliźnie i chipowanie, a za tydzień przeciwko pozostałym chorobom wirusowym.

Po wizycie weterynarz stwierdził, że trafił nam się złoty pies. No, czy nam - to się jeszcze okaże, bo mamy już trzy chętne domy. Za to pies faktycznie niezwykły. Spryciara umie się wydostać z zamkniętego brodzika, więc podczas kąpieli musiałam być z nią zamknięta w środku. Umie też otwierać łapą przymknięte drzwi (do wewnątrz!), nawet jeśli są zastawione czymś, co ma je blokować. Podstawowych komend uczy się w trymiga - jak raz załapie, o co chodzi, to już załatwione (z Szaszą to nie jest takie oczywiste ;) i wcale nie potrzebuje smaczków jako motywacji. Właściwie największą nagrodą są dla niej pieszczoty, a w człowieka jest wpatrzona dokładnie tak, jak to widać na załączonym obrazku.

wtorek, 6 stycznia 2015

Znajda z Sienna, czyli jak przygarnęliśmy psa z drogi

Sporo czasu minęło od mojej ostatniej aktywności tutaj. I tak jak rok temu, również tym razem post będzie dotyczył psa. A właściwie suki - znajdy, którą 3 stycznia zgarnęliśmy z drogi, wracając wieczorem z poświątecznej wizyty u teściów.

Może to zabrzmi trochę wariacko, ale kiedy zobaczyłam psa dreptającego przy drodze, którą kierowcy (nierzadko pod wpływem) prują, ile fabryka dała, to mi po prostu ścisnęło żołądek, a może i serce. Krótka piłka - poprosiłam Kubę, żeby zatrzymał samochód w najbliższej zatoczce.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...