Już nie długo będzie duuużo zdjęć :). Mój nowy szalik i mitenki, szalik Kuby, i już wkrótce kończoną chustę trzeba będzie zblokować (trochę się boje efektów, więc najpierw blokuję szalik Kuby - jest z bardziej odpornego tworzywa, a i wzór bardziej płaski, więc mniejsze ryzyko). W każdym razie zakupy pod znakiem "blokowanie" zostały wczoraj poczynione: dwie płyty styropianowe, za które zapłaciłam niecałe 8zł. Zaczęłam proces blokowania czarnego szalika Kubowego i już wiem, że mam zdecydowanie za mało szpilek, więc pójdzie małymi częściami, dopóki nie dokupię więcej. Ale pierwszy fragment schnie spokojnie na płycie postawionej na kaloryferze (zimnym!), żeby kocierze miały utrudniony dostęp. Myślę, że będzie dobrze :).
Poza tym zakupy drutowe zostały ściśle zaplanowane: tym razem KnitPro. Muszę tylko wybrać włóczkę na chustę dla mamy, żeby wiedzieć, jakie te druty zakupić. Zresztą obrabowałam ją dzisiaj z resztek jej drutów - zobaczymy, czy da się je przywrócić do stanu używalności, głównie pod względem miękkości linki, która zwija się straszliwie (och, Addiki...).
Tak oto okres, który miał być poświęcony jedynie na pisanie pracy zaowocuje ogromem wytworów dzianinowych :). Coming soon...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz