sobota, 28 sierpnia 2010

Włóczkowy prezent i oczekiwanie

Ledwie się powstrzymałam do rana, żeby nie zamieszczać wpisu bez zdjęć, a jak tu zrobić zdjęcia nocą i to jeszcze takim kiepskim aparatem. Zdjęcia włóczki :) Którą dostałam wczoraj wieczorem zupełnie, ale to zupełnie niespodziewanie od zaprzyjaźnionej ogrodniczki-dziergaczki, która uznała, że kolor wzmiankowanego prezentu bardziej przypadnie do gustu mnie niż jej samej :)


Włóczka ma kolor burgunda, tak intensywny i winny, że prawie czuje się ten wytrawny bukiet ;). Pierwsze zdjęcie pokazuje barwę, drugie ilość włóczki. Ogromną ilość. Kiedy wczoraj u Truskaveczki diagnozowałam swoje uzależnienie od dziergania jeszcze nie spełniałam punktu 2.: W Twoim domu jest więcej włóczki niż jedzenia. Dzisiaj już spełniam, a na pewno znacząco się do tego zbliżam ;) Szczególnie, że tuż po przetarciu oczek dzisiejszego ranka pobiegłam w piżamie i kurtce przeciwdeszczowej do skrzynki pocztowej, wielce zaniepokojona opóźniającym się nadejściem paczki włóczkowej z e-Dziewiarki. I znalazłam, co chciałam, tj. awizo pozostawione w skrzynce już dwa dni temu dokładnie 10 minut po tym, jak wyjechaliśmy na konie ;]. To się nazywa mieć pecha... a cały dzień siedziałam grzecznie w domu, żeby nie minąć się z listonoszem. Na domiar złego poczta dzisiaj jest zamknięta, więc z odbiorem muszę czekać aż do poniedziałku. A paczka duuuża jest :)

Na pocieszenie zaraz pierwszy raz wykorzystam przewijarkę do włóczki :D A przy okazji pochwalę się drobnym sieneńskim włóczkowym nabytkiem:

Kiedy w pewnym wolnym od turystów zaułku dostrzegłam witrynę pasmanterii, po prostu nie mogłam się powstrzymać! Włóczka Zephir o nieszczególnie szlachetnym składzie (50% wełna, 50% akryl), za to o pięknym jeansowym kolorze, no i made in Italy, więc prawdziwa pamiątka z wakacji ;). Waży 100 g i ma 1250 m. Jest niezwykle mięsista i przyjemna w dotyku i nie mogę się doczekać aż ją wrzucę na druty. W ogóle nie mogę się doczekać, aż wreszcie siądę znów z drutami w ręku i z herbatą z mlekiem pod ręką. Ech, sesja... Pozostaje mi marzyć o tym, co zrobię z tak wielkiej ilości włóczki... ;)

3 komentarze:

Sienno pisze...

No ładny ten nowy layout :)

3nereida pisze...

Witam :)Trafilam tu przez Druty rozgrzane .... i troszke pobuszuję . Prezent piekny , niema innego wyjscia tylko kupic flache dobrego czerwonego i do ofiarodawczyni leciec podziekowac .Ciekawe co z tego powstanie.

anust pisze...

Ja na e- dziewiarkę aż się boje zaglądać:)a co do przelewów zagranicznych ja płaciłam za kauni przez paypala i już po 2 tyg była u mnie, ale stresa trochę miałam czy dojdzie:)))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...