niedziela, 5 września 2010

Nowy sezon rozpoczęty, czyli kolorowa Alize w dzianiu

W przerwie między jednym i drugim egzaminem, ot tak dla relaksu i z ogromnej chęci (bo coś mnie już wierciło od środka), wyciągnęłam z Wielkiej Paczki Nowych Włóczek jeden kolorowy moteczek, weszłam na Ravelry i odnalazłam projekt chusty, który od początku, od zamówienia, był dla tego moteczka zamyślony, wcisnęłam "download pdf" i tak oto od dwóch dni dzieję Revontuli. Wydrukowałam sobie opis i "słowniczek dziewiarki", bo pierwszy raz robię coś według angielskich instrukcji. Zaczynałam i prułam siedem, o ile nie siedemdziesiąt siedem razy, bo ciągle coś mąciłam lub o czymś zapominałam, ale wzór tak naprawdę nie jest skomplikowany, trzeba się tylko na początku trochę skupić. Wczoraj bardzo już śpiąca po powrocie z wieczorka u sąsiadów siedziałam do trzeciej w nocy, żeby ukończyć z sukcesem pierwszą część wzoru! I oto ona :)

4 komentarze:

anust pisze...

Też myślałam o niej zanim zrobiłam kauniowego citrona:)Ciekawam bardzo jak wyjdzie z Alizee, rób rób i pokazuj:)

kai pisze...

No, właśnie Alize ma być na otarcie łez zamiast Kauni, zanim się w sobie nie zbiorę i jej wreszcie nie kupię :) Dorwałam na dziewiarce, jak się tylko pojawiła ;]. Mam nadzieję, że się sprawdzi. Na razie przyjemna w robocie, choć ciut gryząca się zdaje. Niestety, dopiero po dziewiątym się za nią aktywniej wezmę, bo muszę zdać egzamin z Norwida i jemu podobnych, tfu tfu...

Healthy pisze...

Cudna ta niteczka (jako ignorantka nie odważę się napisać wełenka, bo nie wiem czy to jest wełenka czy może coś innego), ale popieram moją przedmówczynię - bardzo chętnie obejrzę efekt końcowy.

Healthy pisze...

Czy ta niteczka na której pracujesz to jest to: http://www.biferno.pl/index.php?products=product&prod_id=892

Marzy mi się zrobienie takiej chusty, ale nie wiem jaka musi być nitka (raczej cieniutka - prawda? Ale jak bardzo cieniutka?)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...